""Simona miała duża potrzebę niezależności. Ona była wolna od wszystkiego: od pieniędzy, pogody, od jakichś zobowiązań, chciała też być wolna od drugiego człowieka"."
"Simona" - Anna Kamińska
1
""Gdybym posłuchała rad osób, które uważałam za mądrzejsze od siebie, to dzisiaj byłabym zwykłym mieszczuchem krakowskim, zgorzkniałym w tym całym światku, jaki tam był, i miałabym niespełnione marzenie, że mogłam mieć zupełnie inne życie"."
1
"Galeria handlowa jest cicha. Andrzej czasem zerka na wystawy, kolorowy świat za szybą. Jedzie dalej, bez pospiechu.
- Jakie tam wszystko drogie! Buty za dwieście pięćdziesiąt, co najmniej! Ja mam osiemset złotych renty, żona niewiele ponad sześćset. Świat swoi na głowie.
Jest ciepły wieczór, dogasa drugi papieros, herbata w sam raz do picia.
- A widział pan nową cukiernię? Kolejki się robią aż do H&M-u. Zna pan torty od Sowy?
- Słyszałem, ale już mnie nie było w pracy. Tortów od Sowy nie jadłem. Chyba drogie. Szczerze mówiąc, ja bardzo lubię słodkie, kiedyś potrafiłem zjeść cztery tabliczki czekolady. Jednego dnia! Tylko zdrowy wtedy byłem…
Notuję w głowie: „Sowa, jutro, kawałek pralinkowego plus babeczka kajmakowa”.
"
"Zorkownia" - Agnieszka Kaluga
"Następnego ranka pożegnałam się z Dougiem, Tomem i dwiema kobietami i sama wyruszyłam na szlak, by po krótkiej stromej ścieżce, która prowadziła od hotelu, dotrzeć do PCT. Przeszłam pod wyciągiem i obrałam kurs na północ i na zachód, wokół bocznej grani Mount Hood, szlakiem, który wyglądał jak zniszczona skała, wysmagana srogimi zimami i grubym piaskiem. Kiedy weszłam do rezerwatu Mount Hood dwadzieścia minut później, z powrotem znalazłam się w lesie i poczułam, jak ogarnia mnie cisza. Tak dobrze było znów być w pojedynkę.
"
"Dzika droga" - Sheryl Strayed
1
"Rano obudziłam się o dziewiątej i poszłam na spacer. Na noworoczny spacer na Pola Mokotowskie, trochę brudnozielone, z kawałkami poczerniałego śniegu. Powietrze było soczyste, pachniało Muszynianką. Poza mną nie było absolutnie NIKOGO. A ja oddychałam mocno i oczy mi się śmiały. Pierwszą moją lekcją nowego życia było, że może i rezygnuję z występności nocy i wieczora, ale za to dostaję w prezencie krystaliczny, świeży, miły jak bawełna poranek. Byłam z siebie dumna, czułam się lepsza od tych wszystkich osób, które spały w etanolowym śnie. Czułam się lepsza od siebie.
"
Najgorszy człowiek na świecie - Małgorzata Halber
Czwarta część Millenium ma swój grajdołek na plaży :-)
2
"Psychoanalityk poruszył się niespokojnie w fotelu.
"Nie żałuje Pani? - zapytał. - Nie żałuje pani, że poświęciła połowę życia na dokuczanie innym?. "Nie żałuję - odparła. - Podobnie jak pan. Tysiąc razy mówiłam, czego naprawdę żałuję. Gdyby znał się pan na swoim fachu, już by pan to wiedział"."
1
"Zaczęliśmy się bawić - ciągnęła Coco. - Kręciliśmy się, każde wokół swojego drzewa, przytrzymując się pani jedną ręką. Liście, niebo i moja postarzała, czule uśmiechnięta matka - wszystko wirowało jak oszalałe. Byliśmy szczęśliwi, rozbawieni. Szczęście pachniało dymem z komina i gorącą zupą. Ale wtedy odwróciłam się w stronę mamy: stała z zaciśniętymi, czerwonymi jak od szminki ustami i stężałym wzrokiem. Była wściekła. "
1
"Czy dzisiaj również ludzie żyją w kręgach? - ciągnął Eustace. - Nie, żyją w pudełkach. Budzą się co rano w pudełku swojej sypialni, bo pudełko obok nich zaczęło hałasować, by im powiedzieć, że czas wstawać. Jedzą śniadanie z pudełka, po czym wyrzucają to pudełko do innego pudełka. Potem wychodzą z pudełka, w którym mieszkają, i wsiadają do pudełka z kołami, by pojechać do miejsca pracy, które jest kolejnym pudełkiem, zawierającym mnóstwo małych pudełek, w których ludzie spędzają cały dzień, siedząc i wpatrując się w stojące przed nimi pudełka komputerów. Pod koniec dnia wszyscy znowu wsiadają do pudełek na kółkach i spędzają wieczór, dla rozrywki wpatrując się w pudełka telewizorów. Muzyki słuchają z pudełka, z pudełka wyjmują jedzenie, w pudełku trzymają ubrania, przeżywają swoje życie w pudełku! Czy to wam kogoś przypomina?"
"Ostatni taki amerykanin"
1
"Kiedy przyglądałam się sobie w lustrze podczas szczotkowania zębów, pomyślałam, że istnieją dwa gatunki dorosłych. Tacy Peterowie van Houtenowie - nieszczęśnicy, którzy rozglądają się wokół w poszukiwaniu kogoś, kogo da się skrzywdzić. I tacy ludzie jak moi rodzice, którzy idą przed siebie niczym zombie, robiąc wszystko, co należy, żeby móc dalej iść przed siebie. "
"Gwiazd naszych wina" - John Green
1
1
Sometimes I do.
"Kładąc się spać, czułam się dobrze i wygodnie z decyzją, by dać sobie odetchnąć choćby ten jeden dzień. Nie potrzebowałam niczyjej aprobaty ani wielkoduszności, niczyjego pozwolenia. Nie czułam potrzeby tłumaczenia się z czegokolwiek, usprawiedliwiania i przekonywania kogokolwiek. Zaczęło rodzić się we mnie zdrowe, niezależne wyczucie granic i poczucie własnej wartości. "
1
— feeling angel
"Najważniejszy wybór, przed którym stoimy, to wybór wiary zamiast lęku. Wszystko, co w nas negatywne, ma swoje źródło w strachu. Narzekanie, gniew, zazdrość i smutek, są wynikiem strachu, który wyraża się wyłącznie w negatywny sposób. Obawa przed nieznanym sprawia, że staramy się bronić status quo, chociaż zmiana byłaby dla nas korzystna. Narzekamy, gdy boimy się bezradności. Lęk przed niepowodzeniem powstrzymuje nas przed działaniem. Obawa przed zranieniem prowadzi do gniewu. Jesteśmy zazdrośni, gdyż boimy się, że my sami nie będziemy dostatecznie dobrzy, mądrzy lub nie odniesiemy odpowiednich sukcesów. Obawa, że nie będziemy kochani, prowadzi do smutku. Lęk uniemożliwia nam cieszenie się pełnią życia. Paraliżuje nas i nie pozwala nam przeprowadzić pozytywnych zmian. To dlatego szczekamy na ludzi, zniechęcając ich do siebie. Ale na szczęście jest na to pewne antidotum. To wiara!
(…)
Strach ma wizję negatywnej przyszłości, wiara pozytywnej.
(…)
Wiara pomaga pokonać lęk, który podważa twoją radość i sukces. Pomaga przetrwać trudne chwile, gdy chcesz się już poddać. Wiara napełnia Cię nadzieją, optymizmem i inspiracją.
Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że wiara pomaga zmienić wyzwania w okazje.
"
Pozytywny pies.
1
Cytat
1